Snowprogres - snowboard freeride, splitboard - szkolenia i campy

Relacja z Heli – Rumunia.

hmm… sporo szczęścia. To dwa pierwsze słowa które przyniosły myśli. Bo jak inaczej napisać kiedy jedzie się w góry na 5 dni śniegowych, a każdy z nich przynosi pełny błękit, absolutną widoczność i kontrast oraz nieskalaną wiatrem aurę. Nawet na wysokościach szczytowych naszych działań 2200mnpm. /2300mnpm. nic. Jedyny wiatr, którego doświadczyłem podczas tego wyjazdu związany był z mobilnością silnikową samochód, skuter śnieżny i helikopter.

Coś niepowtarzalnego zwłaszcza ze do zestawu pogodowego dorzucić trzeba warunki śniegowe, które pomimo braku oczywistości w tych obszarach okazały się dopełnieniem HeliCampu i naszych poszukiwań świeżego śniegu. Mistrz.

Pomimo braku opadu od dobrych kilku dni, nasza “lokalna ekipa”, czyt. przewodnik i pilot stanęli na wysokości zadania. Pierwszy dzień tuż po śniadaniu, wyciąg odpalony tylko dla nas i trzygodzinny panel szkoleniowy. Trasowo jednak przez pryzmat kolejnych dni – czyli działań górskich, poza trasowych. Zawsze chcemy poznać ludzi , z którymi mamy działać. Na podstawie tych szkoleń określamy panele helikopterowe i liderów setów lotnych/PROGRES Team Riderów. Tym razem był to Anioł PL, Jezus PL, Jurgen A.

Ekipa międzynarodowa zarówno prowadząca jak i uczestnicząca w nim. Basia PL, Rolo PL, Andrea A, Michael D, Jan D. Rezydentem wyjazdu i głównym organizatorem administracyjnym była Asia PL, która przygotowała wyjazd. Po akcjach wyciągowych herbatka i wykład o sprzęcie lawinowym (ABC – detektor, sonda, łopata) oraz zastosowanie go podczas ewentualnej akcji ratowniczej.

Po teorii oczywiście przyszedł czas na praktykę. Podzieleni na dwie grupy już w terenie poddaliśmy próbie każdego z uczestników. Mierzony czas podczas symulowanej akcji i finalne dotarcie do “poszkodowanego” ma na celu przysporzenie komfortu w działającej wspólnie grupie oraz przypomnienie/uświadomienie potencjalnych zagrożeń. Szkolenia lawinowe PROGRES SNB to profilaktyka i prewencja, która jest niezbędnym elementem działań freeridowych. Po lawinówce cześć grupy skierowała się do hotelu na zasłużony odpoczynek i regenerację, a kilku z nas zrobiło jeszcze przed snem krótki spacer splitboardowy.

Dzień 2. Śniadanie o 8:00, a o 10:00 byliśmy już w drodze do helikoptera. Zrobiliśmy 7 lotów/zjazdów z zaplanowanych 5!!! Sprawne działanie pozwoliło na nieco więcej. Podczas pierwszego ladowania wraz z naszym lokalnym przewodnikiem zrobiliśmy profil śniegu i wspólnie oceniliśmy. Warunki stabilne. nie zapominając jednak o ABC i plecakach lawinowych ABS.

Bezpieczny powrót do Felix Hotel i kolacja. Kolejny dzień nie przyniósł zmian. 6 lotów/linii z czego kilka “wybiło korki”. Śnieg miękki, sprężony i bardzo szybki. Były otwarte przestrzenie i strome wejścia w żlebie w mocniejszej grupie. Dzień marzeń. Dokładając do tego bezpieczeństwo i stabilną pokrywę… po prostu freeride #LoveSnow.

Kolejne dwa dni spędziliśmy na splitboardowej eksploracji Karpat i jak się okazało pomimo mocno operującego słońca w północnym kotle zakładaliśmy ślady w świeżym śniegu. Wisienką na torcie była akcja ratrakiem, który pełnił funkcję “helikoptera” i wyciągał nas na szczyt by ponownie oddać się prędkości.

Zrobiliśmy kilka nowych miejsc jeśli chodzi o loty. W sumie 13 lotów/zjazdów przy założeniu 10, bez dopłat! Według map i lokalnych przesłanek odkryliśmy wspaniały północny kocioł 2h od hotelu z zadziwiająco miękkim śniegiem z racji ekspozycji i osłonięcia od wiatru. Spędziliśmy dobry wieczór przy ognisku. Doznaliśmy szkoleń które ufam, że bezpośrednio wpłynęły na to iż bezpiecznie, z uśmiechem i spełnieniem wszyscy wróciliśmy do domów.

PROGRES HELI CAMP 17′ to już historia, do tego jedna z tych do których z radością będziemy wracać uzupełniając rozmowami, zdjęciami i nagrywkami GoPro.

Doceniam czas, który wspólnie przeżyliśmy i będąc w kolejnej podróży z nowymi ludźmi wiem, że Freeride i Snowboarding jest dla nas wszystkich bardzo ważnym elementem życia. Czymś co pcha nas do przodu, czymś co pozwala wspólnie działać, co jednoczy, daje chęci. Pozwala realizować marzenia pomimo przeciwności codzienności.

Leave A Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Pozostałe kategorie